Archiwum informacji na temat polskiego projektu MPV

Zbiór jest uzupełniany w miarę ukazywania się kolejnych artykułów
powrót do spisu artykułów



Alternatywne Forum Niekonwencjonalnych Wynalazków, Konstrukcji i Pomysłów

[paŸdziernik 2001]

Jest to pierwsza - unikatowa - impreza poœwięcona geniuszom i pasjonatom. Wiele pomysłów powstaje w zamkniętych domach, piwnicach, garażach. Mimo swych doskonałoœci nie mogš zaistnieć na œwiecie, w powszechnym użytku. Często pomijani i zapominani wynalazcy nie majš pieniędzy by prowadzić dalsze badania, które mogš w bliższej czy dalszej przyszłoœci odmienić nasz œwiat. Znalazły tu miejsce również inne wynalazki o których już jest głoœno, a które cišgle nas fascynujš i zajmujš.

jest pierwszą - unikatową - imprezą poświęconą geniuszom i pasjonatom. Wiele pomysłów powstaje w zamkniętych domach, piwnicach, garażach. Mimo swych doskonałości nie mogą zaistnieć na świecie, w powszechnym użytku. Często pomijani i zapominani wynalazcy nie mają pieniędzy by prowadzić dalsze badania, które mogą w bliższej czy dalszej przyszłości odmienić nasz świat. Znalazły tu miejsce również inne wynalazki o których już jest głośno, a które ciągle nas fascynują i zajmują.

Tak o imprezie pisał Janusz Zagórski: "Celem Forum jest zaprezentowanie, konstrukcji, wynalazków, projektów, pomysłów, które ze względu na swoje oryginalne, zaskakujące rozwiązania stwarzają nieoczekiwane możliwości rozwoju wiedzy i techniki. Naszą zasadą jest niczego mechanicznie nie odrzucać, dopóki się tego solidnie nie przemyśli i nie przestudiuje. Może się bowiem okazać, że wiele rzeczy zaprezentowanych naszym Forum okaże się wręcz genialne i przełomowe".

Dwudniowa impreza rozpoczęła się w sobotę 30 września o godzinie 15.30 w klubie "Stajnia" we Wrocławiu. Równolegle do Forum odbywała się giełda wystawców, którzy prezentowali swoje wynalazki. Na miejsce przybyło wielu ludzi chcących zapoznać się z nowymi rozwiązaniami. Wśród nich byli naukowcy, dziennikarze, a przede wszystkim całkiem pokaźna liczba zwiedzających.

Janusz Zagórski uroczyście otworzył Forum, od razu wynalazcy rozpoczęli swoje wykłady. Na początek dr Jan Szymański opowiedział o "Niekonwencjonalnych wynalazkach sprzed lat". Przypomniał o odkryciach, które zrewolucjonizowały sposób myślenia oraz nasz światopogląd. Dzisiaj niestety już nie pamiętamy albo nie zdajemy sobie sprawy z wagi tamtych odkryć. Czy wynalazki, które zobaczyliśmy tego dnia również wejdą na co dzień w nasze życie? Oby jak najszybciej.

Nie sposób tu powiedzieć o wszystkich wykładach ze względu na ich ilość i objętość. Do ciekawszych można zaliczyć wypowiedź red. Macieja Trojanowskiego z programu "Nie do wiary" o "Alternatywnych koncepcjach fizyki", czy "Nowatorskie układy przetwarzania energii" dr Jana Duchniewicza.

Niespodzianką dnia na pewno była prezentacja projektu MPV. Jako jedyny zespół z Europy, Polska buduje pojazd dla NASA, dla misji Mars Direct. Jest to pierwsza misja mająca na celu zbadanie, a w następstwie rozpoczęcie kolonizacji Czerwonej Planety. O tym programie oraz o The Mars Society opowiadał mgr inż. Krzysztof Lewandowski. MPV czyli Mars Pressurized Vehicle, to hermetyczny pojazd wyprawowy przeznaczony dla 3, 4 członków misji Mars Direct. Ma na celu zapewnić bezpieczeństwo astronautom w odległości 400 km od bazy przez 45 dni. 27 marca 2000 roku TMS postawiła wytyczne dla pojazdu lądowego, zbliżone do parametrów pojazdów misji Apollo. W tym celu pojazd MPV będzie modyfikowany i dopasowywany do działalności w miejscu pracy, wyznaczoną przez Agencję Kosmiczną. Mamy nadzieję, że już wkrótce uda nam się zdobyć najświeższe nowiny z PWr, dotyczącą polskiego pojazdu Marsjańskiego!

Kolejna prezentacja, która według nas zasługuje na specjalną uwagę to prezentacja Turbiny Grawitacyjnej Władysława Kopczyńskiego. Wynalazca skonstruował koło, w którym udało się dokonać zmiany długość ramienia siły. W ten sposób możemy przesunąć o kilkanaście stopni górny punkt bezwładności na kole. W praktyce koło to zawieszone na ramieniu równoważni po jednej stronie waży o ok. 1,5 kg więcej niż przełożone na drugą. Jego projekt docelowy zakłada umieszczenie 36 takich kół (z dziesięciostopniowym przesunięciem momentu bezwładności) na jednej osi i uzyskanie ruchu ciągłego całego układu z nadwyżką energii do wykorzystania.

Projekt pana Kopczyńskiego wstępnie opisywaliśmy przy okazji V Ufo Forum. Niestety niekompletne materiały nie pozwoliły nam opisać dokładnie zasady działania turbiny, za co dostaliśmy solidne słowa krytyki. Teraz będziemy chcieli odrobić zaległości i omówić pewne niejasności. Rozmowę z panem Wacławem Kopczyńskim opublikujemy wkrótce!

Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyła się demonstracja "w plenerze" cewki Tesli. Równocześnie o wynalazcy i jego konstrukcjach opowiadali: dr Anita Weber, Martin McKey, oraz Marcin Puch. Wykład mamy zarejestrowany, opublikujemy go w całości, ze względu na niską znajomość dokonań wielkiego, zapomnianego wynalazcy, jakim niewątpliwie był Nicola Tesla. Sama cewka miała dobrze ponad metr wysokości. Po włączeniu zaczynała głośno "strzelać" a z góry cewki wydobywała się efektowna biało - niebieska plazma. Przyłożona w pobliże plazmy świetlówka dostawała samozapłonu i świeciła własnym światłem. Demonstracja cieszyła się takim zainteresowaniem, że na pewien czas postanowiono przerwać program imprezy.

Jednym z kończących pierwszy dzień wykładów była prezentacja multimedialna McKey'a: "Giganci alternatywnych technologii". Marcin opowiadał o dokonaniach wynalazców, o których dzisiaj się wiele nie słyszy, a którzy mieli lub mogliby mieć wpływ na rozwój techniki. Do takich wynalazców należeli m. in.: J. Searl, J. L .Naudin i T. T. Brown.

Na sam koniec miała się odbyć prezentacja video różnych ciekawych wynalazków, ale złośliwość rzeczy martwych uniemożliwiła realizację tego punktu programu.

Drugi dzień to kolejne wykłady o kolejnych mniej lub bardziej niesamowitych wynalazkach. Niestety bardzo nam przykro, ale przegapiliśmy wykład Andrzeja Jaworskiego, który przedstawił patent na grzebień elektryczny. Patent XXI wieku!!! Tak, dobrze czytacie! Niestety, zasada działania tego wynalazku pozostaje nam nieznana.

Kolejną prezentację zademonstrował dr Ryszard Rabiega. Jego wynalazek to nowy model roweru bez łańcucha, o którym Janusz Zagórski pisał już na stronie. Tym razem mieliśmy okazję przyjrzeć się z bliska rowerowi oraz go dokładnie przetestować. Wrażenia? Bardzo dziwne. Na pewno trzeba się przystosować do nowych technik jeżdżenia, wtedy zapewne będzie znacznie lepiej. My przyzwyczajeni do "konwencjonalnego napędu" zwyczajnych rowerów musielibyśmy pojeździć nim dłużej, by dać jednoznaczną odpowiedź. Na jakiej zasadzie działa napęd roweru? Skąd pomysł na takie a nie inne rozwiązanie techniczne? Już niedługo postaramy się zamieścić krótki wywiad, jaki przeprowadziliśmy z wynalazcą podczas oględzin roweru!

Największym zainteresowaniem dnia jak i całego Forum było przybycie na miejsce wynalazcy z Kowar, o którym ostatnio wiele jest napisane na naszej stronie. Oczywiście mowa tu jest o panu Lucjanie Łągiewce, który przywiózł ze sobą najnowszy model zderzaka. Oczywiście jeszcze przed prezentacją wynalazca był oblegany ze wszystkich stron. Ze względu na ciągłe wielkie zainteresowanie odkryciem naukowym pana Lucjana, wykład opublikujemy w całości.

Pan Lucjan najpierw bardzo jasno wytłumaczył zasadę działania wirnika, omówił kilka wzorów i innych terminów fizycznych. Tu mogę zaznaczyć, że zrobił to o kilka klas lepiej niż wielu wykładowców na uczelniach. Po wykładzie sceptycy chcieli publicznie złamać, czy zaskoczyć swoimi pytaniami wynalazcę. Zaczęli swoim akademickim stylem pełnym zakręconych pojęć i niesprecyzowanych zwrotów męczyć wszelkimi zagadnieniami. Pan Lucjan od razu, bez chwili zastanowienia zaczął odpowiadać prostym i jasnym dla wszystkich językiem. Sceptycy próbowali jeszcze kilka razy, ale wynalazca wybronił się doskonale.

Kolejno sceptycy chcieli zrobić eksperyment z monetą na wózku. Organizatorzy nie chcieli tego przeprowadzić, ponieważ wagoniki nie były przystosowane do tego doświadczenia. Śliska moneta na kilkucentymetrowej płaskiej blaszce... No, ale pan Łągiewka niczym nie zrażony postanowił spróbować. Najpierw zrobiono eksperyment na wózku ze zderzakiem. Pojazd jechał po szynie ze sporą prędkością i uderzył w przeszkodę, moneta lekko zsunęła się i spadła na ziemię. Sceptycy triumfowali - "A jednak wirnik całej energii nie wytracił!" Pan Lucjan postanowił zrobić ten test jeszcze raz, tym razem na wózku bez zderzaka. W wyniku uderzenia moneta wyleciała z wagonika jak z katapulty. Publiczność od razu zauważyła różnicę i nagrodziła to brawami, niestety sceptycy nie widzieli różnicy... No, nie powiem, spora część sceptyków zauważyła różnicę między zsunięciem się monety, a jej wyrzuceniem na scenę...

Ogólnie pan Łągiewka zaprezentował się bardzo przekonywująco. Swoje teorie poparł udanymi doświadczeniami, obronił się przed atakami niedowiarków. Jeszcze długo po zakończeniu wykładu wynalazca brał udział w rozmowach i dyskusjach z naukowcami i sceptykami. Co jeszcze zwróciło naszą uwagę? Dwóch młodych mężczyzn twierdziło, że udało im się poprzeć działanie wynalazku Łągiewki, zgodnie z prawami kinematyki. Sprawa zostanie przedyskutowana. Jeśli okaże się, że mają rację, to nie będzie już przeszkód, by odkrycie pana Lucjana zostało zaakceptowane przez świat nauki.

Więcej wykładów nie mogliśmy już obejrzeć, ponieważ czas naglił. Równocześnie z Forum Wynalazków odbywała się giełda wystawców.

Ciekawym pomysłem jaki zarejestrowaliśmy był pewien napęd dla łodzi działający na zasadzie odrzutu. Wynalazek prosty aczkolwiek zasługujący na uwagę. Oto krótki opis jego działania. Paląca się świeczka (w modelu) podgrzewała zbiornik, który pod wpływem ciepła powiększał swoją objętość zasysając jednym przewodem wodę. Woda powodowała ochłodzenie się zbiornika co skutkowało zmniejszeniem jego objętości i tym samym ciecz została gwałtownie wyrzucana drugim przewodem na zewnątrz. Efekt: model poruszał się do przodu. Proste a zarazem oryginalne rozwiązanie. Oczywiście w łodzi palącą świeczkę zastąpi np. palnik z butlą wypełnioną gazem propan-butan.

Bardzo ciekawie na zewnątrz prezentowały się zaprojektowane i wyprodukowane w całości w Polsce poduszkowce. Prezentowane były dwa modele skonstruowane przez Józefa Adamowicza. Na telewizorze mogliśmy obejrzeć te pojazdy w akcji w zróżnicowanych warunkach.

Nie zabrakło oczywiście stoiska FNC, na którym prezentowano cewkę Tesli oraz jej miniaturową wersję: kulę plasma globe, cieszącą się niezwykłym zainteresowaniem zwłaszcza wśród najmłodszych. Ciekawostką na stoisku były przedmioty (łyżki oraz cedzak) poddane działaniu telekinezy. Zdolność tą odkryła całkiem niedawno pewna 16-letnia dziewczynka. Ale o tym napiszemy w swoim czasie. Perełką stoiska była oczywiście strona Strefy NDW w wersji offline, oraz dwa dmuchane ufole. :)

Na jednym ze stoisk można było dostać coś ciekawego - program w wersji demo obliczający najbliższe wyniki gier liczbowych. Otrzymaliśmy oczywiście jedną kopię, niestety zdarzyło się nieszczęście, w podróży płyta pękła. Żegnaj fortuno! :/

To nie są wszystkie wynalazki, jakie mogliśmy obejrzeć na giełdzie. Była ich spora różnorodność, każdy z wykładowców miał co pokazać. I tak były wynalazki o których już wcześniej pisaliśmy jak silnik (4+2) suwowy (na margarynę), nowe rozwiązania techniczne dla lotnictwa czy stoisko z rozwiązaniami technicznymi projektów kosmicznych NASA.

Wraz z prezentacjami odbył się plebiscyt na najciekawszą prezentację. Konkurs wygrał oczywiście pan Lucjan Łągiewka. Model wirnika stosowanego w zderzaku czy hamulcu był tego dnia bezkonkurencyjny. Drugą pozycję zajął Pan Wacław Kopczyński z turbiną grawitacyjną oraz FNC z cewką Tesli. Wpływ na wynik miała (nie odbierając tu zasług panu Łągiewce) zapewne pora głosowania. Odbyło się ono w niedzielę wieczorem, podczas gdy wykłady, które zajęły drugie miejsce odbywały się dzień wcześniej.

Ogólnie impreza była bardzo udana. Według nas mogło być trochę więcej wystawców. Stało się to za sprawą warunków uczestnictwa, ponieważ każdy wynalazca musiał przynieść ze sobą swój prototyp. Może w przyszłym roku impreza będzie miała jeszcze większą popularność wśród wynalazców jak i widowni. Według wstępnych szacunków na imprezę sprzedano około 600 karnetów! Niestety doszło również do przykrego incydentu. Ze stoiska FNC porwano dwa dmuchane ufole...

Następna impreza Forum Wynalazków odbędzie się już za rok!



powrót do spisu artykułów


Uwagi do stron www Copyright 2002, Mars Society Polska design Intesk

stat4u