Dowody na istnienie małych planet


Wiemy już o istnieniu co najmniej stu planet obiegających gwiazdy inne niż nasze Słońce. Jest to próbka na tyle duża, że pozwala na statystyczne wnioskowanie, jak często gwiazdy miewają planety. Jednak odkrywane planety to olbrzymy, w większości znacznie większe od Jowisza, największej planety obiegającej Słońce. Dzieje się tak dlatego, że z oczywistych powodów wielką planetę łatwiej odkryć niż małą. Astronomowie byli pogodzeni z tym, że na dane dotyczące sporej ilości małych planet pozasłonecznych będą musieli poczekać jeszcze co najmniej pięć lat, do czasu, gdy zostaną uruchomione orbitalne teleskopy specjalnie skonstruowane do szukania niewielkich planet pozasłonecznych. Jednak możliwe okazuje się, że statystyki dotyczące powstawania planet podobnych do Ziemi poznamy o wiele wcześniej. Dwaj amerykańscy astronomowie, Scott J. Kenyon z Harvardu i Benjamin Bromley z University of Utah postanowili sprawdzić, jak z daleka wygląda młoda gwiazda, wokół której właśnie tworzą się niewielkie planety. Przeprowadzili oni odpowiednie komputerowe symulacje, z których wynika, że pyłowy pierścień wokół takiej gwiazdy powinien wyróżniać się charakterystycznymi, koncentrycznymi jaśniejszymi i ciemniejszymi obszarami. Przewidywane charakterystyki pierścienia bardzo dobrze odpowiadają obserwacjom pierścieni wokół niektórych gwiazd wykonanym niedawno przy pomocy ośmiometrowych teleskopów. Przykładem może być gwiazda HR4796A, której pierścień zawiera o wiele jaśniejszy krąg, oddalony od gwiazdy o około 10 miliardów kilometrów. Obserwacje pierścieni wokół gwiazd staną się o wiele łatwiejsze już w przyszłym roku, gdy zostanie umieszczony na orbicie przez NASA pracujący w podczerwieni kosmiczny teleskop SIRTF. Może już wtedy dowiemy się, jak wiele gwiazd ma małe planety, i zarazem czy i na ile wyjątkowy jest nasz Układ Słoneczny.